„365 obiadów” to najsłynniejsza książka najznakomitszej XIX-wiecznej autorki poradników kulinarnych, godna polecenia zarówno dla miłośników tradycyjnej kuchni, jak i entuzjastów posiłków opartych na naturalnych produktach.
Zawiera propozycje obiadów na każdy dzień, z uwzględnieniem pór roku, świąt oraz postów. Publikacja doskonała zarówno dla miłośników tradycyjnej polskiej kuchni opartej na naturalnych produktach, jak i dla zwolenników barwnego języka autorki.
Obecna edycja zachowuje piękny styl XIX-wiecznej polszczyzny, a zarazem ma uwspółcześnioną pisownię oraz towarzyszące przepisom wygodne tabele przeliczeń miar i wag wraz z licznymi współczesnymi komentarzami.
🔔 Jak przeczytać ebook „365 obiadów” Lucyna Ćwierczakiewiczowa?
• w aplikacji mobilnej Publio na swoim smartfonie lub tablecie (iOS, Android)
• na czytniku ebooków typu Kindle, PocketBook, inkBook itp.
• na komputerze - w darmowych programach Calibre, Adobe Digital Editions
• w przeglądarce internetowej - np. Firefox z dodatkiem EPUBReader
Po zakupie ebook pobierzesz w formacie epub i mobi.
Przepis na Pączki parzone (ptysie) z ebooka „365 obiadów” Lucyna Ćwierczakiewiczowa
Ćwierć funta masła, kwaterkę wody i łyżeczkę od kawy cukru zagotować razem; gdy zawrze, zdjąć z ognia, wsypać 10 łutów mąki i wymieszać dobrze. Postawić znowu na ogniu, trzymać literalnie 4 minuty, mieszając ciągle, aby ciasto nie przywarło do rondla. Zdjąć z ognia, wbić natychmiast w ciasto jedno jajko i doskonale wymieszać, następnie wbić jeszcze dwa całe jajka, dobrze mieszając. Gdyby się ciasto okazało zanadto gęste, wbić jeszcze pół jajka, lub bardzo małe, całe. Przekonać się można o gęstości ciasta, biorąc na łyżkę kawałek wielkości jajka; jeżeli się nie rozlewa i nie zostaje na łyżce, lecz spada całym kawałem, to dobre. Posypać stolnicę z lekka mąką, położyć jedną czwartą część ciasta, znowu posypać mąką, żeby nie przylegało ani do stolnicy, ani do rąk, pokrajać na kawałki wielkości cala, uformować gałki okrągłe, układając je na podłużne paski papieru, posmarowane fryturą. W szerokim rondlu mieć najmniej dwa funty gorącej frytury, którą należy spróbować ośrodkiem chleba; jeżeli chleb, rzucony zaledwie, otacza się perełkami i drży, to frytura dobra. Odstawić rondel z ognia na brzeg komina, umoczyć papier z gałkami w fryturze tak, aby odeszły od papieru i powoli powiększać gorącość tłustości, stawiając ją na coraz większym ogniu. Gdy pączki się zrumienią i zrobią suche, osączyć dobrze na łyżce durszlakowej i układać na serwetę, posypując póki gorące cukrem z wanilią. To samo ciasto można układać na blachę masłem posmarowaną w formie obwarzanków dużych, okrągłych lub podługowatych, a będą ciastka parzone cukiernicze. Po wyjęciu z pieca, póki gorące posmarować lukrem przeźroczystym (patrz „Jedyne praktyczne przepisy”), który w tej chwili uschnie, gdy cienko piórkiem smarowany. Podając te pączki, czyli ptysie, na leguminę bez lukrowania posypać cukrem i podać do nich szodo lub sok.