Poeci Marina Cwietajewa i Osip Mandelsztam, autor „Mistrza i Małgorzaty” Michaił Bułhakow, twórca „Pancernika Potiomkin” Siergiej Eisenstein – „inżynierowie dusz”, którzy zostali strąceni na dno stalinowskiego piekła. Opowieść o losach wybitnych rosyjskich artystów, na których życiu śmiertelne piętno odcisnęło spotkanie z bezwzględnym sowieckim dyktatorem.
Poeci Marina Cwietajewa i Osip Mandelsztam, autor „Mistrza i Małgorzaty” Michaił Bułhakow, twórca „Pancernika Potiomkin” Siergiej Eisenstein – „inżynierowie dusz”, którzy zostali strąceni na dno stalinowskiego piekła. Opowieść o losach wybitnych rosyjskich artystów, na których życiu śmiertelne piętno odcisnęło spotkanie z bezwzględnym sowieckim dyktatorem.
W bezlitosne tryby machiny sowieckiego terroru mógł wpaść każdy, bez względu na zajmowaną pozycję, pochodzenie, zasługi i osiągnięcia. Ginęli komisarze ludowi, marszałkowie, sekretarze partyjni, inżynierowie, zasłużeni działacze rewolucyjni, a przede wszystkim masy zwykłych obywateli. Nie byli bezpieczni również artyści, których Stalin szczególnie cenił, uważając, iż mają znaczny wpływ na ludzkie umysły, a nawet są „inżynierami dusz”. Żyli w sowieckim państwie niczym na stoku czynnego wulkanu, bo nieobliczalny dyktator, kierując się irracjonalnym podejrzeniem, osobistym uprzedzeniem lub wiarą w donos, mógł w każdej chwili kazać aresztować, zesłać do łagru lub zamordować. Mógł także, co zresztą czasem robił, nagradzać, rozsławiać i odznaczać, dawać mieszkania, samochody, dacze, zezwalać na zagraniczne wyjazdy. Jednak czas łaski trwał zazwyczaj krótko. W kraju rządzonym przez Stalina nikt nie mógł czuć się bezpiecznie.