Richard Burton liczył, że na koncercie Vice Squad wybawi się za wszystkie czasy. Niestety, nie usłyszał ani jednego dźwięku gitary. Prawdopodobnie na skutek wybuchu podłożonej przez terrorystów bomby ugrzązł w szybie windy. I tak – niepewny, czy i kiedy nadejdzie pomoc, bez wody i jedzenia – snuje opowieści o swoich życiowych doświadczeniach.

„Samotność bez prawa wyboru to więzienie. W więzieniu od szaleństwa ratują wspomnienia. Angielski bohater nowej książki Łukasza Gołębiewskiego, zamknięty w windzie wiszącej gdzieś między piętrami budynku zniszczonego wybuchem bomby, przypomina sobie niewiarygodne zdarzenia, jakich był uczestnikiem w czasie swego brawurowego, prowadzonego na krawędzi śmierci życia. Czy rzeczywiście wszystko to mu się przydarzyło? Czy Richard Burton istniał naprawdę? Jaka jest granica pomiędzy wspomnieniem a mistyfikacją? Autor do końca trzyma czytelnika w niepewności”.

Grzegorz Sowula, recenzent „Rzeczpospolitej”