„«Gdy miałem 13 lat, w wypadku straciłem rękę i nogę. Ale to nie był najtragiczniejszy moment w moim życiu. Kiedy miałem siedem lat, spłonął nasz dom w Malborku. Rodzice, ja, dwie moje siostry i brat staliśmy i patrzyliśmy, jak tracimy wszystko. Rok później utopił się mój młodszy brat, Piotruś» – taki scenariusz opowiedział mi Jasiek Mela. Prawdziwe trzęsienie ziemi. Zapytałem go, jak wyjść spod takich gruzów” – pisze Marcin Jakimowicz we wstępie do jednego z wywiadów z książki „Ciemno, czyli jasno”.
W zbiorze 25 poruszających rozmów „na śmierć i życie”, publikowanych w latach 2008–13 na łamach „Gościa Niedzielnego”, o swojej przeszłości, próbach, jakim zostali poddani, wierze, wyzwaniach, przed którymi staje dziś chrześcijaństwo, opowiadają m.in. aktorzy, duchowni i dziennikarze.
Uwielbiana we Włoszech była modelka Anna Golędzinowska mówi szczerze o piekle show-biznesu, którego doświadczyła na własnej skórze. Najbardziej znany polski mim Ireneusz Krosny udowadnia, że oprócz niemych skeczy, ma też wiele do powiedzenia. Egzorcysta ks. Leszek Misiarczyk odpowiada na pytanie, czy warto liczyć demony siedzące na tabletce homeopatycznej i dlaczego złe duchy nie znają się na żartach. Kompozytor Michał Lorenc tłumaczy, dlaczego denerwuje się, gdy słyszy, że „chrześcijaństwo jest normą”. A o. Jacques Verlinde, prawie doktor fizyki i chemii, dawny pasjonat i praktyk wschodnich szkół medytacji transcendentalnych, mówi o tym, czy prostytutki znajdą się w niebie.