„Kiedy byłem mały, niecierpliwie czekałem na dorosłość. (…) Marzyłem o samodzielności. Chciałem potrafić samemu się obronić. Kiedy byłem mały, nie było nikogo, kto by mnie obronił. Świat dorosłych wydawał mi się taki łatwy. Można na wszystko sobie pozwolić” – tak zaczyna się debiutancka powieść Przemysława Rafała Jasa. „Czcij kata swego” to studium przypadku niedoszłego samobójcy Sławeja Szrympy, mieszkającego w kraju, gdzie takich jak on prawo ściga jako przestępców. Proces sądowy, którego staniemy się świadkami, to nie tylko rozliczenie się z próbą odebrania sobie życia. To spotkanie bohatera z całą prawdą o nim samym; z przeszłością, poczynając od okresu dzieciństwa, w którym marzył, aby się wreszcie skończyło, do dnia, kiedy staje przed obliczem sądu.
Książka Jasa to poruszająca historia zmagania się z nieuporządkowanymi doświadczeniami, które zbierane przez całe życie, kształtują osobowość i poprzez to wpływają na podejmowane decyzje. To także opowieść o strachu, który zmienia każdy dzień w piekło.
Autor, jak sam przyznaje, zwlekał z napisaniem powieści, na którą pomysł nosił w sobie od dłuższego czasu. „Stwierdziłem, że trzeba będzie poczekać. Wydorośleć. Dojrzeć. I kontynuować, gdy nadejdzie ku temu właściwy czas”. Dokończenie dzieła zajęło mu cztery lata.