Każdy ma swoje mroczne tajemnice.
Nie każdy potrafi je unieść.
W Sztokholmie zostaje pobity na śmierć sędzia piłkarski. Zebrane dowody wskazują na porywczego ojca jednego z młodych piłkarzy. Starsi stażem policjanci chcą na tym etapie zakończyć śledztwo, ale młoda i ambitna policjantka, Micaela Vargas, wciąż ma wątpliwości. Kontaktują się więc z światowej sławy profesorem psychologii, Hansem Rekkem. Przenikliwy i działający nieszablonowo geniusz widzi więcej i szybko wywraca śledztwo do góry nogami. Okazuje się bowiem, że nic nie jest takie, na jakie z pozoru wygląda, a zamordowany nie był tym, za kogo się podawał.
Czyżby ofiarę pomylono z katem?
Śledztwo zmierza w polityczne rejony: od tajnych więzień, gier wywiadów, przez wojny terrorystów, aż po najwyższe szczeble władzy.
W trakcie prób rozwikłania tych mrocznych tajemnic między Micaelą i Rekkem zawiązuje się wyjątkowa relacja. Choć to zderzenie dwóch światów – wykształconego i kulturalnego przedstawiciela klasy wyższej z – to ten wybuchowy duet uzupełniających się przeciwieństw staje się wkrótce solą w oku wszystkich zaangażowanych w śledztwo.
„Człowiek, który wyszedł z mroku” – fragment:
Micaela ruszyła biegiem, zanim zdążyła przemyśleć tę decyzję. W biegu potrąciła stojącego przed nią chłopaka, nawet nie zauważyła, że upadł i głośno zaklął. Pędziła przed siebie, krzycząc: „Nie, na Boga, nie!”. Mężczyzna nie odpowiadał ani nie reagował i była pewna, że nie zdąży. Już po wszystkim, nieodwołalnie – była o tym przekonana. A jednak biegła dalej, na oślep, bez kontroli, i gdzieś w zakamarkach pamięci ukazał jej się ojciec. Na moment ojciec i tamten mężczyzna połączyli się w jedno i w tej samej chwili, w mikrosekundzie, rzuciła się naprzód, a potem czuła tylko, że leci nad peronem, gwałtownie się z czymś zderza, aż jakaś potężna siła odrzuca ją do tyłu.
W skroni i policzku pulsował wściekły palący ból. Wagony ze szczękiem przejeżdżały obok. Nie rozumiała, co się stało. W głowie jej huczało, miała też problem z widzeniem: czerwone i żółte plamy tańczyły jej przed oczami. Leżała na czymś miękkim. „To jest ciało – uświadomiła sobie – brzuch pokryty tkaniną” (ciąg dalszy w pełnej wersji audioksiążki)
„Człowiek, który wyszedł z mroku” – jak słuchać audiobook?
Audiobook (mp3) przesłuchasz wygodnie w aplikacji mobilnej Publio na swoim smartfonie lub tablecie. Pliki pobierzesz także na komputer.
Przed zakupem możesz odsłuchać lub pobrać darmowy fragment audiobooka.
Wolisz czytać?
W Publio.pl książka dostępna jest także w formacie epub, kindle mobi jako „Człowiek, który wyszedł z mroku” ebook.