Tylko dziki pies potrafi przechytrzyć czającego się w mroku strzelca.
Fotoreporter wojenny Kuba Krall i podkomisarz Inga Rojczyk ruszają wydeptanym w śniegu krwawym tropem. Wikłają się w intrygę, która prowadzi od zaginionego chłopca z imigranckiej rodziny do prywatnych tajemnic, o jakich każdy wolałby zapomnieć.
Zamarznięte, przykryte grubą warstwą śniegu jezioro znowu staje się świadkiem niepokojących wydarzeń. Drapieżniki poczuły świeżą krew…
Ebook „Dzikie psy” – fragment:
Z mojej kryjówki widzę ciemnowłosego chłopca, który ucieka krętą uliczką Aleppo. Ma najwyżej trzynaście lat. Zdyszany, kurczowo ściska niewielki pakunek. Za nim biegnie mężczyzna, w rękach trzyma kałacha i celuje w dziecko. Głośno krzyczy, chyba po arabsku. Echo odbija się od ruin żółtawych domów. Chłopiec odwraca głowę, a jego twarz wypełnia przerażenie. Podglądam ich przez obiektyw nikona, schowany na ostatnim piętrze zrujnowanego budynku. Jest późne popołudnie, czas, kiedy muzułmanie odmawiają modlitwę salat-al-asr, jedną z pięciu każdego dnia. Widziałem nieraz, jak żołnierze w okopach wstrzymywali ogień, żeby się pomodlić.
Cisnę w spust migawki niczym wariat, muszę działać szybko. Za chwilę scena zniknie, rozpłynie się w nadciągającym wieczorze. W tej chwili jest doskonała, choć koszmarna. W końcu mam to ujęcie. Ustrzeliłem kadr, który wzruszy serca wielu. Strach dziecka i lufa pistoletu maszynowego na fotografii połączyły się już na zawsze. Nagle, tam na dole, następuje długa i głośna seria. Podobne wystrzały słychać tu każdego dnia. Nie robią już na nikim wrażenia. Chłopiec upada na ziemię. Papierowa paczka wyślizguje mu się z rąk. Ze środka wypada chleb i trochę słodyczy, które pochylony napastnik zbiera skwapliwie. Na nowo zaczynam fotografować, choć robi mi się słabo. W końcu mężczyzna odchodzi, a ja odwracam wzrok od leżącego nieruchomo ciała i pakuję troskliwie nikona do torby. Zaczynam ostrożnie schodzić po zagruzowanych schodach budynku, który w każdej chwili może się zawalić. (ciąg dalszy ebooka w pełnej wersji książki)
O autorce ebooka „Dzikie psy”:
Julia Łapińska – studiowała filozofię i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim, absolwentka Instytutu Reportażu. Publikowała reportaże i wywiady w „Tygodniku Przegląd”, „Polityce”, „Tygodniku Powszechnym” i „Dużym Formacie”. Jej teksty ukazywały się w antologiach opowiadań i zbiorach reportaży. Zadebiutowała kryminałem „Czerwone Jezioro”, którym zwyciężyła I konkurs Wydawnictwa Agora na najlepszą powieść sensacyjną.
O „Czerwonym Jeziorze” – bestsellerowym debiucie Julii Łapińskiej – pisali m.in.:
• Elektryzująca proza kryminalna o krzywdzie z przeszłości i ranach, które się nie goją. Ten debiut zachwyca!
– Robert Małecki
• Fascynująca sceneria, intrygujący bohaterowie i wartka akcja. Przeczytałem jednym tchem. Znakomita powieść i świeży głos w literaturze kryminalnej.
– Jędrzej Pasierski
„Dzikie psy” – jak czytać ebook?
Ebook przeczytasz wygodnie w aplikacji mobilnej Publio na swoim smartfonie lub tablecie.
Masz czytnik ebooków (Kindle, PockeBook, inkBook itp.)?
Pobierz plik elektroniczny epub lub kindle mobi i czytaj tak, jak lubisz.
Przed zakupem możesz zapoznać się z darmowym fragmentem książki.