Odrzucana przez znanych brytyjskich wydawców, również z przyczyn politycznych (wcześniej jej maszynopis omal nie został zniszczony w Londynie w eksplozji niemieckiej latającej bomby V-1), alegoryczna bajka „Folwark zwierzęcy” ukazała się ostatecznie w Anglii 17 stycznia 1945 r. w nakładzie 4500 egzemplarzy.
Od tamtej pory wydrukowano ich na świecie dziesiątki milionów, a brytyjski Book Marketing Council zaliczył Folwark do dwunastu najznakomitszych dzieł współczesnych czasów. Pochodząca zeń fraza „równi i równiejsi” weszła do powszechnego obiegu. Genialne dzieło Orwella można przy tym odczytywać na wielu płaszczyznach: pozornie jest to satyra na Rewolucję Październikową i fundamentalny konflikt Stalina z Trockim, zarazem można je rozumieć jako mroczną metaforyczną opowieść o ludzkiej niedoskonałości i niezmiennych prawach historii. Światek Folwarku to nie tylko świat za „żelazną kurtyną”, który w tej części Europy poznaliśmy własnym doświadczeniem, lecz i parabolicznie ujęty epizod z dziejów ludzkości...
„Dziennik z Folwarku”, publikowany w polskim przekładzie po raz pierwszy, ukazuje nam zaś jakże innego Orwella niż ten ogólnie znany. Pisząc we wsi Wallington Folwark, prowadził on właśnie ten dziennik. Nie ma w nim jednak mroku polityki, nie ma zła i przemocy – są goździki, zioła, róże, sadzenie warzyw, okopywanie grządek, kurniki, problemy z kretami, wybiegi dla drobiu, sadzeniaki, inspekty i dokuczliwe mszyce... I radość pisarza z obcowania z piękną angielską przyrodą, jakiej dziś już nie ma.
Ebook „Folwark zwierzęcy. Dziennik z Folwarku” – fragment:
„Pan Jones, właściciel Folwarku Dworskiego, zaryglował na noc kurniki, ale był zbyt pijany, by pamiętać o zastawieniu otworów pod drzwiami. W chybotliwym świetle niesionej latarni chwiejnie przemierzył podwórze, przy tylnych drzwiach zrzucił z nóg buty, nalał sobie ostatni kufel piwa z beczułki w spiżarni, a później potoczył się do łóżka, gdzie już chrapała pani Jones.
Ledwie zgasło światło w sypialni, w budynkach gospodarczych nastąpiło poruszenie, zatrzepotały skrzydła. W ciągu dnia pojawiła się wieść, że stary Major, medalowy knur rasy średnia biała angielska, miał ubiegłej nocy dziwny sen i pragnie przekazać go pozostałym zwierzętom. Ustalono, że gdy tylko pan Jones bezpiecznie zejdzie im z drogi, spotkają się w wielkiej stodole. Stary Major (tak go nazywano, choć udział w wystawach brał jako «Piękność z Willingdon») cieszył się w folwarku tak dużym poważaniem, że każdy chętnie rezygnował z godziny snu, aby usłyszeć, co ma do powiedzenia”. (ciąg dalszy ebooka w pełnej wersji książki)
„Folwark zwierzęcy. Dziennik z Folwarku” – jak czytać ebook?
Ebook przeczytasz wygodnie w aplikacji mobilnej Publio na swoim smartfonie lub tablecie.
Masz czytnik ebooków (Kindle, PockeBook, inkBook itp.)?
Pobierz plik elektroniczny epub lub kindle mobi i czytaj tak, jak lubisz.
Przed zakupem możesz zapoznać się z darmowym fragmentem książki.
Wolisz słuchać?
W Publio.pl książka dostępna jest także w formacie mp3 jako „Folwark zwierzęcy. Dziennik z folwarku” audiobook.