Jacy herosi, taka epopeja. Innej Iliady nie będzie… Tomasz Różycki – laureat Nagrody Kościelskich, poeta trzykrotnie nominowany do Nike – proponuje nam brawurową podróż przez trzy kraje i dwa kontynenty. Oto poemat totalny – homerycki epos, powieść drogi i gorzka satyra na współczesność w jednym – który oszałamia nieskrępowaną wyobraźnią, wspaniałą inwencją językową i narracyjną, ostrą ironią.
Czytaj więcej...
Ijasz.Tomasz Różycki -
ebook
(epub + mobi)
Jacy herosi, taka epopeja. Innej Iliady nie będzie… Tomasz Różycki – laureat Nagrody Kościelskich, poeta trzykrotnie nominowany do Nike – proponuje nam brawurową podróż przez trzy kraje i dwa kontynenty. Oto poemat totalny – homerycki epos, powieść drogi i gorzka satyra na współczesność w jednym – który oszałamia nieskrępowaną wyobraźnią, wspaniałą inwencją językową i narracyjną, ostrą ironią.
O KSIĄŻCE „Ijasz”; AUTOR: Tomasz Różycki; WYDAWCA: Wydawnictwo Literackie [e-book w formatach epub i mobi]:
Lewa Nielucki powraca do miasta Fiatem Punto, by odnaleźć dawną miłość. „Od strony Prudnika”, mówią. „Od Głubczyc”, twierdzi Matacka. Szulerski mówi, że od strony Głuchołaz i nie fiatem, a zaporożcem. W tej sprawie niemało mają również do powiedzenia Zwodzińska, Myliński i Detravers. Podobno Nielucki przywiózł z sobą tajemniczy Czarny Zeszyt kryjący zapiski sporządzone przez jego nieżyjącego ojca, które mogą skompromitować miejscową elitę i zmienić lansowaną przez nią heroiczną wizję dziejów miasta. Przy okazji zbliżających się uroczystych obchodów 600-lecia jego istnienia Nielucki proponuje przygotowanie rocznicowej rekonstrukcji tragicznych wydarzeń, w których śmierć z rąk milicji poniósł jego ojciec, na co niechętnie zapatruje się dyrektor miejscowego wydziału kultury, Jan Krzysztof Mącicki. Drugim – nie mniej ważnym – powodem powrotu bohatera w rodzinne strony jest chęć odzyskania ukochanej, z którą rozstał się kilka lat wcześniej w dość burzliwych okolicznościach…
„Ijasz” to szalona – piękna, groteskowa i liryczna zarazem – opowieść o nieśmiertelnym uczuciu.
Polscy pielgrzymi szturmujący bramki francuskiego supermarketu opisani prozą poetycką? W heroikomicznym eposie Różyckiego niemożliwe nie istnieje…