To nie jest miałki romans o grzecznych panienkach z przedmieścia, ale mroczna opowieść o destrukcyjnej relacji, która z masochistycznego zaburzenia osobowości zmienia się w osobliwy rodzaj sztuki...
To nie jest miałki romans o grzecznych panienkach z przedmieścia, ale mroczna opowieść o destrukcyjnej relacji, która z masochistycznego zaburzenia osobowości zmienia się w osobliwy rodzaj sztuki...
Gdzie zaciera się cienka granica między twórczą niemocą a fatalnym w skutkach obłędem? Co zdrowy na umyśle artysta ujrzał w wykonanych kredką rysunkach pacjenta psychiatrycznego?