Tytułowa „Linia” to nieprzekraczalna granica dzieląca lepszych od gorszych, świat zewnętrzny od bebechów korporacji.
Każde środowisko pracy łączą pewne cechy, o których „Linia” opowiada w sposób zabawny, nieraz absurdalny, ale boleśnie uderzający w czułe miejsca. Rozejrzyjcie się wokół: czy też tkwicie w matni, w której praca stała się sposobem na życie, ideologią?
„Co się dzieje, kiedy uwewnętrzniamy opresyjne mechanizmy i zaczynamy mylić przymus z przyjemnością? Czyste, chłodne sprawozdanie z pracy, która poprzerastała całe życie bohaterki, stając się jego jedyną i ulubioną treścią” – Olga Wróbel, „Kurzojady”
„Czy to całe życie bohaterki? Mam nadzieję, że tylko jego fragment i to, co w życiu najlepsze, specjalnie zostało w sferze domysłów i niedopowiedzeń. Bo przecież sensem i celem istnienia nie może być praca! Nie, nie, nie! Linia to bardzo niepokojąca, niedająca spokoju i ważna dla mnie powieść” – Agnieszka Kalus, „Czytam, bo lubię”
„Bezwład, codzienna rutyna i przymus – z tym kojarzą mi się godziny wysiadywane na etacie w biurze. I jeszcze windy, lunche, raporty, kolegia i różnego rodzaju karty – zbliżeniowe, do wejścia, kredytowe i na fitness. Czy pod tym wszystkim kryje się coś więcej, czy da się dokopać do jakiejś esencji pracy?” – Agata Napiórska
O Autorce:
ELISE KARLSSON – szwedzka pisarka, redaktorka i krytyczka literacka publikująca między innymi w dzienniku „Aftonbladet”. Jest autorką kilku powieści, ale dopiero wydana w 2014 roku w Szwecji „Linia” przyniosła jej uznanie. Autorka sama redaguje teksty i pracuje w wydawnictwie, tak więc przedstawiany świat jest jej bliski i opisany na podstawie własnych doświadczeń. Kolejnymi powieściami w cyklu o współczesnym społeczeństwie szwedzkim są „Klass” (2017) i Gränsen („2018”).