To jedna z tych książek, które naprawdę powinien przeczytać każdy.
Ta wyjątkowa historia Stanów Zjednoczonych opowiedziana jest z perspektywy jej ofiar: rdzennych Amerykanów, czarnych, robotników, kobiet, imigrantów i biednych.
Howard Zinn ze skrupulatnością i swadą opisał wszystko to, o czym Amerykanie czasem woleliby nie pamiętać, ale o czym zapomnieć nie powinniśmy nigdy.
Ludową historię Stanów Zjednoczonych czyta się jak kryminał.
Ponad dwa miliony sprzedanych egzemplarzy! Jedna z ulubionych książek Davida Bowiego i Matta Damona.
Książka została poprzedzona wstępem Artura Domosławskiego.
Fragment wstępu do ebooka „Ludowa historia Stanów Zjednoczonych. Od roku 1492 do dziś”:
W czerwcu 1970 roku licealiści z Newton North High School w stanie Massachusetts wywalczyli sobie prawo zaproszenia własnego gościa i mówcy na uroczystość zakończenia roku szkolnego. Zaprosili nauczyciela z sąsiedztwa, czterdziestoośmioletniego Howarda Zinna, historyka z Uniwersytetu Bostońskiego.
Zinn był już szeroko znany, lecz nie jako uczony, a przede wszystkim jako doradca ruchu na rzecz równouprawnienia czarnoskórych Amerykanów i jeden z intelektualnych liderów masowych protestów przeciwko wojnie w Wietnamie. Zaproszenie go na szkolną ceremonię było dla lokalnej społeczności – jak u Hitchcocka – trzęsieniem ziemi; potem napięcie miało stopniowo narastać. Weterani wojenni z okolicy wezwali do bojkotu uroczystości, burmistrz zapowiedział, że nie wejdzie na podium dla zaproszonych mówców razem z tak „niepatriotycznym” osobnikiem. Dyrektor szkoły zażądał od uczniów wycofania zaproszenia dla nieodpowiedniego i „nieamerykańskiego”, jak mówiono w tamtych czasach, gościa.
Zinn był gotów zrezygnować, lecz powstrzymali go licealiści. Postanowili zrobić szkolny plebiscyt. Przygniatająca większość opowiedziała się za utrzymaniem zaproszenia. Uczniowie postawili się władzy w mieście, w szkole i w domu: jak nigdy wcześniej i chyba już nigdy potem. Dzień przed uroczystością żona Zinna, Roz, odebrała telefon z pogróżką: „Powiedz mężowi, że dwaj moi chłopcy szykują w garażu bombę na jutro”.
Jedyną bombą następnego dnia były jednak słowa Zinna. O tysiącach amerykańskich chłopców ginących bezsensownie w Wietnamie. O dokonanym przez policję zabójstwie czterech antywojennych aktywistów z Uniwersytetu Kent State. O prawie młodych ludzi do odmowy uczestnictwa w niesprawiedliwej wojnie. Grupki oburzonych rodziców i uczniów wychodziły w trakcie płomiennego przemówienia, a ci, którzy pozostali – przytłaczająca większość – nagrodzili mówcę owacjami na stojąco. Zinn wypowiedział dokładnie to, co czuli, choć nie potrafili wyrazić swojej niezgody pod presją „patriotycznego” szantażu polityków, „szanowanych obywateli” miasta, części weteranów wojennych i znacznej większości środków przekazu...
Fragment ebooka „Ludowa historia Stanów Zjednoczonych. Od roku 1492 do dziś”:
…Tak oto przed pięciuset laty rozpoczęła się historia europejskiej inwazji na zamieszkałą przez Indian Amerykę. Nawet jeśli przytaczane przez Las Casasa liczby są przesadzone, a Indian nie było trzy miliony, jak twierdzi, ale dwieście pięćdziesiąt tysięcy, jak uważają współcześni historycy, to inwazja ta oznaczała podbój, zniewolenie i śmierć. Tymczasem w podręcznikach historii, z których uczą się dzieci w Stanach Zjednoczonych, wszystko zaczyna się od bohaterskiej przygody, nie ma słowa o rozlewie krwi, a Columbus Day jest corocznie obchodzonym świętem.
Nawet w książkach historycznych przeznaczonych dla starszych czytelników jedynie sporadyczne pojawiają się sugestie, że prawda jest inna. Samuel Eliot Morison, historyk z Uniwersytetu Harvarda, najwybitniejszy autor prac o Kolumbie (m.in. jego wielotomowej biografii, a przy tym żeglarz, który odbył rejs przez Atlantyk śladami trasy Kolumba, w swej popularnej książce pt. Christopher Columbus. Mariner [Krzysztof Kolumb. Żeglarz] z 1954 roku, pisząc o zniewoleniu i wymordowaniu Indian, stwierdza, że „okrutna polityka zapoczątkowana przez Kolumba i kontynuowana przez jego następców doprowadziła do zupełnego ludobójstwa”.
Ta wzmianka pojawia się na jednej stronie, ukryta w połowie opowieści o wielkiej przygodzie. W ostatnim akapicie książki Morison następująco podsumowuje swoją opinię na temat Kolumba:
Miał pewne wady i nie był człowiekiem wolnym od błędów, lecz zasadniczo były to pochodne cech, które uczyniły go wielkim: jego nieugiętej woli, jego żarliwej wiary w Boga, jego poczucia misji krzewienia chrześcijaństwa w zamorskich krainach, jego stanowczości – na przekór lekceważeniu, ubóstwu i zniechęceniu. Przy czym najwybitniejsza i najistotniejsza z jego cech – mistrzostwo w sztuce żeglarskiej – nie miała żadnej skazy ani ciemnej strony.
Niektórzy jawnie kłamią o przeszłości. Inni pomijają pewne fakty, które mogłyby doprowadzić do niedopuszczalnych wniosków. Morison nie robi jednak żadnej z tych rzeczy. Nie kłamie o Kolumbie, nie pomija historii masowego mordu, a opisując go, stosuje w rzeczy samej termin najdosadniejszy z możliwych: ludobójstwo.
Jednocześnie jednak robi coś innego – wzmiankuje prawdę pospiesznie i przechodzi do omawiania innych, ważniejszych dla niego kwestii. Jawne kłamstwo lub przemilczenie faktów wiąże się z ryzykiem, że czytelnicy dokonają odkryć, które mogłyby skłonić ich do buntu przeciwko autorowi. Jednak stwierdzić fakty, a następnie zakopać je w masie innych informacji, jest tym samym, co powiedzieć ze spokojem, który ma się udzielić czytelnikowi: „Owszem, masowe mordy miały miejsce, ale nie jest to takie ważne; nie powinny one zbytnio rzutować na nasze ostateczne oceny ani wpływać na to, co my sami robimy w świecie”...
Spis treści ebooka „Ludowa historia Stanów Zjednoczonych. Od roku 1492 do dziś”
WSTĘP Artur Domosławski
Howard Zinn. Historia życiem pisana
ROZDZIAŁ 1 Kolumb, Indianie i postęp cywilizacji
ROZDZIAŁ 2 Linia koloru
ROZDZIAŁ 3 Ludzie nikczemnej i podłej kondycji
ROZDZIAŁ 4 Tyrania jest tyranią
ROZDZIAŁ 5 Coś na kształt rewolucji
ROZDZIAŁ 6 Intymnie uciśnione
ROZDZIAŁ 7 Dopóki rośnie trawa lub płynie woda
ROZDZIAŁ 8 Dzięki Bogu niczego nie zdobywamy drogą podboju
ROZDZIAŁ 9 Niewolnictwo bez uległości, wyzwolenie bez wolności
ROZDZIAŁ 10 Inna wojna domowa
ROZDZIAŁ 11 Baronowie–rabusie i buntownicy
ROZDZIAŁ 12 Imperium i lud
ROZDZIAŁ 13 Socjalistyczne wyzwanie
ROZDZIAŁ 14 Wojna jest zdrowiem państwa
ROZDZIAŁ 15 Samopomoc w ciężkich czasach
ROZDZIAŁ 16 Wojna ludowa?
ROZDZIAŁ 17 „A może eksploduje?”
ROZDZIAŁ 18 Wietnam – niemożliwe zwycięstwo
ROZDZIAŁ 19 Niespodzianki
ROZDZIAŁ 20 Lata 70. Wszystko pod kontrolą?
ROZDZIAŁ 21 Carter–Reagan–Bush. Dwupartyjny konsensus
ROZDZIAŁ 22 Przemilczany sprzeciw
ROZDZIAŁ 23 Nadchodzi bunt strażników
ROZDZIAŁ 24 Prezydentura Clintona
ROZDZIAŁ 25 Wybory roku 2000 i „wojna z terroryzmem”
POSŁOWIE
BIBLIOGRAFIA
Ebook „Ludowa historia Stanów Zjednoczonych. Od roku 1492 do dziś” przeczytasz wygodnie w aplikacji mobilnej Publio, a także na czytnikach Kindle, inkBOOK, PocketBook, Onyx itp., na komputerze, telefonie i tablecie. Przed zakupem możesz zapoznać się z darmowym fragmentem książki.