Żyli szybko, umarli młodo. Przez lata krążyło wokół nich wiele plotek i fałszywych mitów. Jaka naprawdę była ich przyjaźń? Jak wyglądała śmierć tych, którzy w swoich czasach chcieli podbić świat?
Żyli szybko, umarli młodo. Przez lata krążyło wokół nich wiele plotek i fałszywych mitów. Jaka naprawdę była ich przyjaźń? Jak wyglądała śmierć tych, którzy w swoich czasach chcieli podbić świat?
Przyjechali do Ameryki w aurze gwiazd z Europy. Krzysztof Komeda-Trzciński, zdolny jazzman i kompozytor, oraz Marek Hłasko, niepokorny pisarz, europejski „James Dean”. Jeden błyskawicznie zdobył sławę legendarną kołysanką do filmu „Dziecko Rosemary” Romana Polańskiego. Drugi miał zostać rozchwytywanym scenarzystą. Trzeci – Marek Niziński – obracający się wśród gwiazd fotografik, wprowadził ich do oficjalnego i zakulisowego życia Los Angeles. Dla trzech przyjaciół amerykański sen szybko jednak zamienił się w koszmar. Najpierw na skutek nieszczęśliwego wypadku zginął Krzysztof Komeda, po kilku tygodniach zmarł Marek Hłasko. Ostatni samobójczą śmiercią zginął Marek Niziński. Co doprowadziło ich do tragicznego końca? Książka „Ostatni tacy przyjaciele” zawiera historie, których dotąd nie było można w pełni opowiedzieć. Dopiero po śmierci Zofii, żony Krzysztofa Komedy, oraz Ewy Krzyżanowskiej, pracującej dla amerykańskich gwiazd matki Marka Nizińskiego, stało się to możliwe. Tomasz Lach, syn Zofii Komedy-Trzcińskiej, rozwiewa wątpliwości dotyczące okoliczności śmierci Krzysztofa Komedy i uchyla kulis tragicznego odejścia Marka Hłaski. Jego książka obejmuje szesnaście miesięcy pobytu bohaterów w Stanach Zjednoczonych. W tle wydarzeń odnajdujemy filmowy świat Los Angeles: „Bulwar Zachodzącego Słońca”, Rodeo Drive, studia Paramount Pictures i ikony ówczesnego kina, takie jak Fred Astaire, John Cassavetes, Mia Farrow czy Barbra Streisand. Świat Ameryki końca lat 60. ubiegłego wieku jest jakby na wyciągnięcie ręki...