W lutym sprawdzamy, jaki jest los 355 kilogramów śmieci, które – statystycznie – każdy z nas produkuje rocznie. Czy ich składowanie jest bezpieczne? Co dzieje się ze składowiskami odpadów? Mało kto zaprząta sobie tym głowę, a problem nieodpowiedniej rekultywacji jest w Polsce poważny. Poza tym w numerze patrzymy między innymi na kolorowe płótna Marka Rothko i z klownami odwiedzamy w szpitalach małych pacjentów. W najnowszym wydaniu polecamy również: • esej Michała Potockiego, w którym sprawdza on, jak dziś funkcjonuje Ukraina ogarnięta wojną, • reportaż Michaela Schulmana o Hollywood, podwójnych standardach i wyścigu po Oscara, • opowiadanie Aleksandry Zielińskiej i fragment debiutanckiej powieści Marty Hermanowicz. Pismo. Magazyn Opinii. 02/2024 Karolina Lewestam – Bach w smogu – Rozmowy z K. Edward Pasewicz – 11 lutego 2002 Amadeusz Świerk – Jurek, Georges – W Kadrze z cyklu Jedni z nas Aleksandra Zielińska – Pieśń wieloryba Michał Szczęch – Soczewka Pisma: Rekultywacja po polsku Katarzyna Nandzik – […] Damian Nowicki – Żadnej nadgrywki, tylko goły człowiek Andrzej Sosnowski – Czym jest poezja Tomasz Kontny, Błażej Qrjusz Kurowski – Gwiazdy Michał Potocki – Ukraina walczy i politykuje Mateusz Roesler – Apteczka. Co w niej trzyma Kasia Smutniak? Sylwia Zientek – Obecność Zofia Płoska-Czartoryska – W Ramach Pisma: Tau Lewis, Angelus Mortem Michael Schulman – Największa ze wszystkich gwiazd Marta Hermanowicz – Koniec Zuzanna Kowalczyk – À propos śmieci
Pismo 2/2024 - O tytule
Magazyn dla tych wszystkich, którzy czują potrzebę czytania. Łączy w sobie fakt, literaturę, obraz oraz humor. Porusza tematy społeczne, ekonomiczne, politycznej, naukowe, technologiczne i kulturalne. Zaprasza i inspiruje do rozmów o ważnych sprawach.
„Pismo” jest miesięcznikiem apolitycznym i niepartyjnym. Redakcja dokłada starań, by sprostać najwyższym standardom wiarygodności i rzetelności, a także merytorycznym – dlatego przykłada szczególną wagę do weryfikacji informacji i zdarzeń, które pojawiają się w publikowanych tekstach. Nie ulega zewnętrznym wpływom politycznym i nie przekłada efektów finansowych ponad wyznawane zasady. „Pismo” jest projektem pro publico bono, ponieważ wierzy w sens działań z misją i siłę słowa pisanego, które ma moc, by kształtować postawy i uwrażliwiać na najważniejsze zjawiska współczesności oraz inspirować do myślenia o tendencjach kształtujących przyszłość kraju i świata.