Panowie, szanujmy wspomnienia, wspomnienia są zawsze bez wad – mówią słowa starej piosenki „Skaldów”. Potwierdza to autor „Szczeniaka”, oddając hołd latom swojego dzieciństwa i wczesnej młodości.
Czytaj więcej...
Szczeniak.Maciej Antoni Suszek -
ebook
(epub + mobi)
Panowie, szanujmy wspomnienia, wspomnienia są zawsze bez wad – mówią słowa starej piosenki „Skaldów”. Potwierdza to autor „Szczeniaka”, oddając hołd latom swojego dzieciństwa i wczesnej młodości.
Jakie może być główne hasło propagandowe według bystrego ośmiolatka? „Gołodupki, hop do kupki!” – wypowiedziane beztrosko przez dziadka narratora – zrobiło wśród kolegów w szkole furorę. Nieco gorzej było z reakcją nauczycieli. Na szczęście tym razem sprawa rozeszła się po kościach... Szczenięcy okres, który przypadł na lata 50. XX wieku w Polsce, raczej trudno wspominać z rozrzewnieniem. Wszystko zależy jednak od nastawienia wspomnieniodawcy. Wystarczyło przecież mieć bezpieczny dom z matką, rodzeństwem i innymi bliskimi, kolegów w szkole i miskę kaszanki od czasu do czasu, by dzieciństwo nie jawiło się w barwach cierpiętnictwa i martyrologii, obciążonych bogoojczyźnianym ciężarem. Gniezno, Nowy Sącz czy Poronin, szkoła, praca czy jednostka wojskowa – wszędzie trzeba było sobie radzić, zachowując rozsądek i pielęgnując spryt. I w żadnym z tych miejsc nie mogło się wieść dobrze, gdy sięgało się wzrokiem nie dalej niż czubek własnego nosa. Wniosek: nie różniły się bardzo tamte lata od dzisiejszych. Zmieniają się technologie, krajobrazy, poglądy i moda, ale nie istota problemów nękających dzieciaki rzucone przez los na głęboką wodę dorastania. Maciej Antoni Suszek w swych zbeletryzowanych wspomnieniach potrafił nadać czasom, które dla wielu czytelników na zawsze pozostaną okresem ponurej tyranii, urok i lekkość iście mickiewiczowskiej nostalgii. Nie na darmo wszak słowa wieszcza deklamował z pamięci od najmłodszych lat.
Zwiń
Szczeniak.Maciej Antoni Suszek -
ebook
(epub + mobi)