Żeglarz z natury rzeczy przyzwyczajony jest do pokonywania zasadzek i przeszkód napotykanych podczas pływania. Gdyby tak nie było, liczba czynnych żeglarzy spadałaby na łeb, na szyję, bo jacht, wiatr i woda tworzą wysoce wymagające środowisko. Ostateczny rachunek jest zawsze prosty. Liczba opuszczanych portów musi się zgadzać z liczbą tych, do których zawijamy po rejsie. Poza przyjemnością i satysfakcją, jakie daje uprawianie żeglarstwa, można zauważyć, że jest to wdzięczne pole do formułowania nieoczekiwanych spostrzeżeń i niekonwencjonalnych uogólnień. Czyli żeglarstwo spełnia wstępnie kryteria do stosowania formuły, jaką stworzył kiedyś Murphy. To właśnie skłoniło Autora do napisania tej książeczki. I choć z upływem czasu zgromadzone prawa często wydają się oczywiste, to na ogół towarzyszy im na stałe poczucie rozbawienia. Zapraszamy zatem do wspólnego z Autorem poprawiania sobie nastroju. Ahoj!
(Opis pochodzi od wydawcy).
🔔 Jak przeczytać 📖 ebook „Żeglarskie prawa Murphy'ego według kpt. Luka”?
• w aplikacji mobilnej Publio na swoim smartfonie lub tablecie (iOS, Android),
• na czytniku ebooków typu Kindle, PocketBook, inkBook itp.,
• na komputerze – w darmowych programach Calibre, Adobe Digital Editions,
• w przeglądarce internetowej – np. Firefox z dodatkiem EPUBReader.
Po zakupie ebook pobierzesz w formatach epub/mobi/pdf (w zależności do publikacji).